![translation](https://cdn.durumis.com/common/trans.png)
To jest post przetłumaczony przez AI.
Dramat bycia sobą!
- Język pisania: Hiszpański
- •
-
Kraj referencyjny: Wszystkie kraje
- •
- Życie
Wybierz język
Tekst podsumowany przez sztuczną inteligencję durumis
- Jestem kim jestem i lubię to, kim jestem, nawet jeśli inni proszą mnie o zmianę.
- Wcześniej byłam bardzo nieśmiała i cicha, ale teraz wzmocniłam swój charakter i czuję się pewna siebie, zwłaszcza w kwestii swojego ciała.
- 2 miesiące temu zaczęłam regularnie chodzić na siłownię i teraz podoba mi się to, co widzę, gdy patrzę w lustro.
Jestem tym, kim jestem i jestem taki, jaki jestem.
Mówią mi, żebym zmienił swój sposób bycia, oczywiście tego nie zrobię, dlaczego miałbym to zrobić?. Zawsze w punkcie i nie wiem dlaczego.
Jestem Natalia i mam 22 lata, kiedy byłam mała, byłam bardzo uległa, cicha i poprawna, dziewczynka zrobiona i praworządna, szkoła podstawowa i średnia, nigdy nie oblałam ani jednego przedmiotu, byłam super spokojna, nigdy nie odpowiadałam i nie odpowiadałam źle nikomu, a tym bardziej starszym. Ale rosłam, rosłam i kształtowałam się, kształtowałam swój charakter i zrobiłam to bardzo dobrze, spędziłam wiele czasu, nic nie mówiąc, i mówiąc mi wszystko, słuchając braku szacunku, komentarzy na temat mojego ciała, a dlaczego na temat mojego ciała? Ponieważ byłam chuda, mówię, że była, ponieważ z mojej perspektywy i z pewnością, którą mam dzisiaj, zrobiłam postęp. 7 miesięcy temu zaczęłam chodzić na siłownię, chodziłam regularnie przez 3 miesiące, potem przestałam, bo musiałam iść do pracy, wróciłam 2 miesiące temu i dzisiaj jestem stała, podobnie mówi się, że trzeba przejść 6 miesięcy, żeby być stałym, a średnio od 1 do 2 lat, żeby zobaczyć efekty, ale ja po 2 miesiącach patrzę w lustro i podoba mi się moje ciało, podoba mi się to, co widzę, jak wyglądam, czego wcześniej nie mogłam powiedzieć, wcześniej byłam super chuda i nieustannie walczyłam ze swoimi demonami, ze swoimi myślami, ze swoim umysłem, ze gównianym komentarzem innych, z tym śmiechem szyderczym obcych mi osób, a także mojej rodziny...